mało ludzi na rowerach widziałam na mojej wycieczce. może dlatego, że są wakacje, a na rowerach to główne studenci jeżdżą, holendrzy i skandynawowie. za to dużo rożnych porzuconych jednośladów plątało się po mieście - smutny widok, taki bezpański rower...
nie wiem na czym jedzie ta laska. ostre? singiel? coś takiego...mam już na dyskach mnóstwo zdjęć ludzi na rowerach, ale zawsze chciałam zrobić takie zdjęcie:
zastanawiam się czy ktoś w krakowie pomyśli kiedyś o czymś takim... wątpię. nawet zwykłych stojaków nie stawia się na nowych osiedlach - mój rower muszę przyczepić do latarni lub zostawić na klatce schodowej.