wtorek, 6 maja 2008

filmy

przeglądam materiały, które przywiozłam z sobą z wakacji. oglądam zdjęcia...
ten film jest długi, naprawdę ma też większą rozdzielczość. nie miałam cierpliwości umieszczać go w sieci za pomocą super-wolnych łącz w indyjskich kafejkach. to jest pierwszy film wspinaczkowy jaki zrobiłam. chłopcy próbują...


a tu jednemu się udało...
swoją drogą to był bardzo dobry dzień... już pod koniec mojego pobytu w hampi.

Brak komentarzy: