sobota, 17 maja 2008

my window view

przed tygodniem przeprowadziłam się. mieszkanie jest nieduże. kolory ścian, meble są jakie są. jak to w wynajętych mieszkaniach. je bym tak tego nie zrobiła.
miejsce to spełnia moje kryteria; ma pralkę, internet, kawał wolnej podłogi i dobre położenie: blisko nad wisłę, do krzemionek i na zakrzówek. jest też, niestety usytuowane w bliskim sąsiedztwie innej rzeki: rzeki samochodów. po tygodniu zaczynam się przyzwyczajać. wsłuchuję się w jej nurt, medytuję :) . z jednej strony balkoniku rzeka, z drugiej piękny ogród. ptaszki śpiewają, rzeka szumi, a wprost na wyciągnięcie ręki tańczą brzozy. jednym słowem; krajobraz miejski. aż musiałam zrobić ten krótki filmik, który proponuje obejrzeć z dźwiękiem. :)

Brak komentarzy: