poniedziałek, 16 maja 2011

zalany

wczoraj pozwoliłam mojemu laptopowi napić się trochę kawy. wypił jej niestety za dużo.
za karę wyłączyłam gada i wyjęłam mu baterię.
suszył się pod lampką ponad 24godziny, a ja miałam wolną niedzielę. szkoda tylko, że tak strasznie deszcz padał...

teraz serwis, szukanie zastępczego narzędzia pracy. danych nie straciłam - to najważniejsze.
obiecuję, że będę używać tylko kubków z przykrywką. może wtedy zalanie przeze mnie otoczenia będzie trochę trudniejsze...

2 komentarze:

Bartosz pisze...

Ja mam klawiaturę do PCka, która przepuszcza płyny, ciekawe czy lapki też takie robią.
Nie testowałem jej w tej domenie, a w każdej innej polecam (Logitech Wave)

anita pisze...

myśle, że robią...