środa, 11 marca 2009

wynurzenie

przez ostatnie dni odwaliłam kawał roboty. dałam głębokiego nura w pracę. zdarza się tak od czasu do czasu. teraz chyba należy zaczerpnąć trochę powietrza. jak długo można wstrzymywać oddech?


...za wiele tego powietrza się nie nawdycham... jeszcze ciągle parę rzeczy jest do zrobienia :)


powyżej: fragmenty ostatniej jesieni - do oddychania.
naprawdę trudno | w zalanym wodą powietrzu | znaleźć odpowiednią ilość wolnego tlenu | by wziąć głęboki wdech...

2 komentarze:

Ewa 伊娃 pisze...

Za kazdym razem, kiedy ogladam Twoje zdjecia zniewala mnie soczystosc kolorow - a przeciez to zanieczyszczony Krakow ! Tak bardzo przyzwyczailam sie do szarego tajwanskiego nieba, ze zapomnialam juz jak przejzyste moze byc powietrze i jak piekne kolory ! Buziaki !

anita pisze...

ja już prawie o tych kolorach zapomniałam. puki co niebo i tutaj jest prawie zawsze szare...w każdym razie nie tak ostre jak ostatniej jesieni :)
szczerze mówiąc kocham niskie, północne światło, słońce późnym popołudniem, nasycone kolory, ostre, trochę chłodne powietrze...