z pewnością należy do nich galeria sztuki polskiej xx wieku w gmachu głównym muzeum narodowego [oczywiście polska sztuka xx wieku, sama w sobie również].
lubiłam przychodzić tu jeszcze w liceum. wtedy ekspozycja ta wyglądała trochę inaczej. zajmowała mniej metrów kwadratowych, obrazy wisiały jeden na drugim, człowiek potykał się o rzeźby i czasem trudno się było w tym wszystkim połapać. bywałam tam wtedy średnio parę razy w roku i szczerze mówiąc brakuje mi teraz paru obiektów...
po ostatnim remoncie galerii przybyło przestrzeni, wszystko zostało lepiej ułożone. dzieła mają czym oddychać i widzowie chyba też :). lubię tu spędzać czas, gdy na zewnątrz zimno i wilgotno. to jeden z moich sposobów na pochmurne, niedzielne popołudnia. gorąco polecam. w niedzielę wejścia na ekspozycje stałe jest darmowe, ludzi niewiele i kawy można się napić. w sumie, niezła to alternatywa dla galerii handlowych :)
poniżej: alina szapocznikow, stanisław wyspiański i maria jarema.
lubiłam przychodzić tu jeszcze w liceum. wtedy ekspozycja ta wyglądała trochę inaczej. zajmowała mniej metrów kwadratowych, obrazy wisiały jeden na drugim, człowiek potykał się o rzeźby i czasem trudno się było w tym wszystkim połapać. bywałam tam wtedy średnio parę razy w roku i szczerze mówiąc brakuje mi teraz paru obiektów...
po ostatnim remoncie galerii przybyło przestrzeni, wszystko zostało lepiej ułożone. dzieła mają czym oddychać i widzowie chyba też :). lubię tu spędzać czas, gdy na zewnątrz zimno i wilgotno. to jeden z moich sposobów na pochmurne, niedzielne popołudnia. gorąco polecam. w niedzielę wejścia na ekspozycje stałe jest darmowe, ludzi niewiele i kawy można się napić. w sumie, niezła to alternatywa dla galerii handlowych :)
poniżej: alina szapocznikow, stanisław wyspiański i maria jarema.
więcej zdjęć >>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz