wtorek, 3 lutego 2009

kobieta absolutna

dzisiaj jest 100 rocznica urodzin simone weil.
od dawna interesuje mnie ta postać. filozof, mistyk, osoba o niebywałej inteligencji i wrażliwości. silna i słaba zarazem. inspirująca środowisko, wolna i chyba piękna :)


zastanawiam się, co stało za postawą simone. w dzisiejszych czasach, kogoś, kto odmawia jedzenia traktujemy jak anorektyka i wysyłamy na leczenie. dlaczego simone próbowała zniszczyć swoją kobiecość? czy była zgwałcona? - pchała się w różne dziwne miejsca.; fabryki, wojny... według niej gwałt był czymś najstraszniejszym... a może była lesbijką? - lubiła dziwne zestawienia ubiorów - damsko-męskie [lata 20,30 xx w.] a może jedno i drugie... czy jeszcze coś zupełnie innego...
simone miała starszego o parę lat brata, z którym się wychowała, który nauczył ją czytać. byli ze sobą bardzo związani. początkową edukację zapewnili im rodzice. później simone na listach do matki podpisywała się jako syn.
...


nie dotarłam jeszcze do bardziej szczegółowego życiorysu weil. na studiach czytałam myśli w tłumaczeniu czesława miłosza, co rozbudziło moje zainteresowanie postacią i filozofią simone. ostatnio przeczytałam książkę pt. simone weil, kobieta absolutna gabrielli fiori [stąd moje powyższe przemyślenia]. prawdopodobnie kiedyś wrócę do jej pism i książek o niej. jedna taka czeka już na półce. :)
na myspace znalazłam profil simone... jeszcze nie umarła...

Brak komentarzy: