wtorek, 22 września 2009

dzień bez auta

dużo dobrego stało się w tych sprawach ostatnimi laty. ciągle to jednak tzw. kropla w morzu. coraz więcej rowerzystów wokół. ktoś w wieku 60+ na rowerze to już codzienny widok. ci w dobrych butach i  garniturach ciągle wolą różnego rodzaju bryki [inna sprawa, że dobre buty to w dalszym ciągu rzadkość w naszym mieście].
kierowcy powoli zaczęli zwracać uwagę na tych co wolą dwa kółka [również te motorowe], jednak nie nauczyli się jeszcze rozróżniać ścieżki rowerowej od miejsca parkingowego... dużo pracy przed nami.

mimo dnia bez smrodu [samochodu], w mieście ruch był okropny. wszędzie korki. przyglądałam się trochę pojazdom w nich stojącym... w 9 na 10 aut siedział tylko kierowca [sic!]... kolega powiedział, że oni tak służbowo jeżdżą. czy na pewno?




na zdjęciach: poprawianie oznakowań ścieżki rowerowej [wisła-błonia] | specjalna masa krytyczna

Brak komentarzy: