niedziela, 29 sierpnia 2010

ddc

bilet do danish design center: brożka z tektury, zasadą działania przypominająca nieco spinacz biurowy. wymiary około  2x5cm  pierwszy i chyba jeden z fajniejszych eksponatów...


reszta... różnie - tj co najmniej dobrze :-).
na zdjęciu poniżej krzesło "nobody", stworzone metodą próżniową. pamiętam, że w mojej duńskiej szkole była taką maszynkę. duńscy studenci bez przerwy eksperymentowali z rożnymi materiałami - coby tu jeszcze można zassać - efekty jak widać są :-). krzesło ze zdjęcia jest trochę moim zdaniem za ciężkie - fizycznie i w formie, co jednak nie bardzo przeszkadza w jego atrakcyjności.  wyobrażam sobie wnętrze pełne takich krzeseł w rożnych kolorach. materiały z których jest zrobione pochodzą z recyclingu. nieźle :-).


więcej zdjęć z kopenhagi tu. strona projektantów krzesła "nobody" - tu.
jeszcze parę stron skandynawskich firm i projektantów [lista jest trochę bez ładu i składu]: muuto | fredericia | ciid | normann copenhagen | menu | fritz hansen | nanna ditzel | arne jakobsen | eva solo - eva trio - eva | royal copenhagen | piet hein | nuance | innovation | softline | erik joergensenglobe zero 4 | montana | bang & olufsen | lightyears | iq light | le klint | louis poulsen |... chyba mogłabym tak w nieskończoność :-) oni mają naprawdę długą tradycję w projektowaniu... 
polski dizajn, moim zdaniem, ma się coraz lepiej, tylko tradycji brak ciągłości. dobre-stare leżą odłogiem, podczas gdy w dani niektóre przedmioty są produkowane od 50 i więcej lat...

Brak komentarzy: