prawie trzy miesiące bez wspinania i treningów, pogrążona w pracy i walce z komputerem... znów systematycznie biegam zaledwie od miesiąca i wreszcie udało mi się wyjechać na prawie cały dzień w skały!!!!
o jakimś wielkim wspinaniu jeszcze nie ma mowy, toteż za cel wybrałyśmy psiklatkę, miejsce, gdzie drogi łatwe, proste i przyjemne... człowiek może się zrelaksować i miło spędzić parę chwil...
1 komentarz:
urocze!
Prześlij komentarz