sensualną instalację spotkałam w maju na małym rynku.
wystawa-przedmiot oddziałujący równocześnie na słuch, wzrok i dotyk... tylko zapachu i smaku brakowało :-). wiatr w sznurkach powodował zmysłowe drgania i falowanie wnętrza. bardzo dobrze się w tym wszystkim czułam :-)
instalacja powstała z okazji małopolskich dni dziedzictwa kulturowego. okazało się, że autorami są znajomi ze szkoły dagmara i jacek - moje gratulacje.
instalacja powstała z okazji małopolskich dni dziedzictwa kulturowego. okazało się, że autorami są znajomi ze szkoły dagmara i jacek - moje gratulacje.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz