dziś znów zbieranie podpisów: okolice kościoła św. anny, przerwa na kawę w lokalu i zakrzówek. ciężka to praca. na dodatek słońce dziś grzało niemiłosiernie :).
w przyszłym tygodniu zbieramy dalej :)
na zdjęciach: kolega grzegorz, który mi przez jakiś czas dziś pomagał, patryk za barem w lokalu, jego koledzy i pan w białym ubraniu [obok patryka], czyli boguś - postać krakowska :). dawno go nie widziałam. bardzo miło było...
w przyszłym tygodniu zbieramy dalej :)
na zdjęciach: kolega grzegorz, który mi przez jakiś czas dziś pomagał, patryk za barem w lokalu, jego koledzy i pan w białym ubraniu [obok patryka], czyli boguś - postać krakowska :). dawno go nie widziałam. bardzo miło było...
1 komentarz:
No po prostu Cię uwielbiam. A z mojego malowania nic nie wyjdzie. Jadę do Warszawy na dzień. Będzie czas.
P.
Prześlij komentarz