sobota, 6 lutego 2010

widok

balon odleciał na wakacje. na widok pustego miejsca odetchnęłam z wyraźną ulgą. poczułam jakby kamień spadł mi z serca. czasem zastanawiam się nad wrażliwością estetyczną ludzi odpowiedzialnych za zaśmiecanie widoku za pomocą przedmiotów tego typu. kompletny brak poczucia proporcji i kontekstu. czy oni są ślepi? może ktoś nabił ich w butelkę za pomocą wizualizacji? - technika komputerowa może być doskonałym narzędziem manipulacji. na dodatek nie trzeba przy tym kłamać. wystarczy odpowiednio dobrać kąt i miejsce patrzenia. :-)
mam nadzieję, że urzędnicy przemyślą swoją decyzję raz jeszcze i balon zniknie na dobre jak tylko kontrakt wygaśnie. 

1 komentarz:

Anka pisze...

jak tak teraz patrzę na ten Kraków, to nawet ten balon mi się podobał...