poniedziałek, 25 lutego 2008

agra

tak, taj mahal jest w agrze. nie przywiązywałam do tej pory specjalnie wagi do tego faktu. jednak...
poza tym bardzo podobają mi się kobiety, ich stroje biżuteria... ludzie pracy, prości na miejscowych targach. ci którzy mnie znają, wiedza, ze uwielbiam zakupy na kleparzu jednym czy drugim...
kawiarenki na dachach. w pushkar, agra, delhi...
wnętrza, do których zaglądam z większa czy mniejsza śmiałością.
yutaka z którym podróżuje mi się coraz lepiej.
a taj taka niewzruszona. spokojna. wiele już pewnie widziała...


Brak komentarzy: