nasz hotel: dziwne to miejsce.
indie sprawiają na mnie wrażenie jakby się zatrzymały gdzieś 50? 100? lat temu? nasz hotel jest taki właśnie. mamy z yutaka malutki pokój, łazienka na zewnątrz. ściany z dykty przepuszczają każdy dźwięk, miedzy pokojami - wietrzenie, okien brak. resztę widać na zdjęciach, a także widok z okna łazienki na podwórko, schody i rozwiązania w dziedzinie klimatyzacji - chyba znane nam tez w polsce :)
jeśli chodzi o buty: buty należą do yutaka. przebył on w nich tybet i nepal. zaliczył base camp na everescie, wokół annapurny... i wszystko to w grudniu i sam. to dla tych, którzy nawrzucali mi ciężarów do plecaka :)
i pozdrawiam wszystkich walentynkowo.
jutro jedziemy do mt abu - pociągiem. tak jakoś te plany się zmieniają... potem może cos jeszcze i agra i dehli.
strasznie się dziś tu naprodukowałam. mam nadzieje, ze zdjęcia się wam podobają.
indie sprawiają na mnie wrażenie jakby się zatrzymały gdzieś 50? 100? lat temu? nasz hotel jest taki właśnie. mamy z yutaka malutki pokój, łazienka na zewnątrz. ściany z dykty przepuszczają każdy dźwięk, miedzy pokojami - wietrzenie, okien brak. resztę widać na zdjęciach, a także widok z okna łazienki na podwórko, schody i rozwiązania w dziedzinie klimatyzacji - chyba znane nam tez w polsce :)
jeśli chodzi o buty: buty należą do yutaka. przebył on w nich tybet i nepal. zaliczył base camp na everescie, wokół annapurny... i wszystko to w grudniu i sam. to dla tych, którzy nawrzucali mi ciężarów do plecaka :)
i pozdrawiam wszystkich walentynkowo.
jutro jedziemy do mt abu - pociągiem. tak jakoś te plany się zmieniają... potem może cos jeszcze i agra i dehli.
strasznie się dziś tu naprodukowałam. mam nadzieje, ze zdjęcia się wam podobają.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz