indie od początku zaskakują mnie swoja odmiennością, zatrzymanym czasem. pewnie dlatego tak dożo zdjęć tu publikuje. rajasthan jest piękny, temperatura tu bardziej przyzwoita; w dzień ok 20 stopni, ale w nocy zimno - może 15, może nawet mniej. jest przecież zima. w dehli podobno jeszcze zimniej. cieple ciuchy sie przydają.
poniżej tradycyjnie pokój hotelowy: tym razem miejsce prosto z przewodnika loneny planet. nieźle trafiliśmy fajny pokój z wyjściem na taras rs 200 za pokój - bardzo mila cena.
resztę pozostawię bez komentarza.
uczę sie podróżować, rezerwować hotele przez internet. można to zrobić tez na stronach lonely planet. zarezerwowałam sobie już jakieś coś tanie w dehli. blisko dworca, mam im napisać kiedy przyjadę, odbiorą mnie ze stacji. dobrze. pokój rs 240 :).
ach, dobrze mi tu, ale moje ręce tęsknią do skałek w hampi :)
poniżej tradycyjnie pokój hotelowy: tym razem miejsce prosto z przewodnika loneny planet. nieźle trafiliśmy fajny pokój z wyjściem na taras rs 200 za pokój - bardzo mila cena.
resztę pozostawię bez komentarza.
uczę sie podróżować, rezerwować hotele przez internet. można to zrobić tez na stronach lonely planet. zarezerwowałam sobie już jakieś coś tanie w dehli. blisko dworca, mam im napisać kiedy przyjadę, odbiorą mnie ze stacji. dobrze. pokój rs 240 :).
ach, dobrze mi tu, ale moje ręce tęsknią do skałek w hampi :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz